Sensoryczne Malowanie
Taka piękna pogoda słońce pięknie świeci a my musimy wracać do domu, żeby ugotować obiad, aż szkoda. Na szczęście mamy balkon, wystawie Nusię na balkon i będzie mogła w pełni korzystać z tak pięknego dnia. Nie przewidziałam tylko jednego... że Nusia znudziła się już zabawą w wodzie, piaskiem kinetycznym (zrobionym z mąki). Hmmm, jak ją zachęcić do zostania na balkonie? W tym momencie rzuca mi się w oczy folia spożywcza, tylko jak ją można wykorzystać?
Na balkon idealnie padają promienie słońca! To może jakiś "witraż"? Oczywiście! Malowanie palcami po taśmie spożywczej na świeżym powietrzu... Owinęłam taśmę wkoło wysokiego krzesełka i wystawiłam go oczywiście na balkon. Malowanie urozmaiciłam poprzez wymieszanie pianki do golenia z farbą, żeby dostarczyć jeszcze więcej doznań sensorycznych (pianka była dość intensywnie pachnąca). No i zadziałało! Nusia spędziła na balkonie w czasie gdy ja spokojnie gotowałam obiad! Oczywiście mając dziecko non stop na widoku i będąc pewną, że nie ma możliwości wspięcia się i wyskoczenia! (Przypominam bezpieczeństwo najważniejsze!)
Nusia była zainteresowana pojawiającymi się na folii mazajami. Gdy zapytałam, czy podoba jej się zapach odpowiedziała "Tia". Gdy poprosiłam o pokazanie koloru pomarańczowego pokazała żółty, niestety nadal nie rozróżnia nazw kolorów, ale pracujemy nad tym..
Komentarze
Prześlij komentarz