Tablica dla rodziców


      Często rodzice pytają dzieci jak było w przedszkolu, co robili na zajęciach, co robili na angielskim. My znając dzieci wiemy, że ich rutynowa odpowiedź to "a nic ciekawego", "wszystko ok", "nic nowego". Żeby jednak uspokoić zainteresowanych rodziców, została zorganizowana dla nich specjalna tablica informacyjna z j. angielskiego. Za treść przekazywaną za pomocą tej tablicy byłam odpowiedzialna ja. Nie chciałam jednak by to była tylko zwykła "gazetka". Chciałam w jakiś sposób zaangażować rodziców w aktywny udział, w edukacji językowej swojego dziecka. Dlatego tez...


      
      Starałam się zrobić to poprzez ukrywanie treści w zagadkowy sposób. Jeżeli rodzic chciałby dowiedzieć się, co robi jego dziecko na zajęciach z języka angielskiego, musi temu poświęcić kilka minut, a nie tylko zerknąć i odejść. Zauważyłam, że uzyskałam efekt taki, jaki chciałam. Rodzice pytali dzieci, o co chodzi, dzięki temu sprawdzali ile dzieci zapamiętały z zajęć. Ponadto dzieci ćwiczyły nowo poznane słówka wspólnie z rodzicami - może trwało to zaledwie kilka minut, jednak sam fakt, że rodzic był tym zainteresowany wpływał na nich motywująco. Ponadto dzieci dostawały pochwały od rodziców z racji tego, że wiedzą co dany obrazek przedstawia. W przedszkolu zajęcia były przeprowadzane codziennie, więc przez cały tydzień towarzyszył nam jeden temat. Tablica była również co tydzień uaktualniana, jednakże materiał, który się na niej znajdował był z ubiegłego tygodnia. Tak, aby dzieci miały czas na zapamiętanie, a później tylko ewentualne wspólne powtarzanie z rodzicami. 

     Niestety za wiele zdjęć tej tablicy nie mam, jeszcze wtedy nie wiedziałam, że bloga będę prowadzić, a teraz jestem na L4, więc już takiej możliwości nie będzie.


   Różnego rodzaju krzyżówki, "zmuszają" rodziców do poszukania odpowiedniej nazwy do pasującego obrazka, a ponadto wygląda inaczej, niż zwykła gazetka.


   Wprawdzie dni są podpisane i już dopasowane do danego obrazka, jednak w tekście są ukryte jeszcze nazwy czynności, które są wykonywane w dany dzień. Na zajęciach dzieci musiały dopasować dany dzień do odpowiedniego obrazka, zgodnie z tekstem czytanym przez nauczyciela.


      Tutaj to wiecie o co chodzi z poprzedniego postu, jednak rodzice, aby się tego dowiedzieć musieli, również zapytać o to swoje pociechy. No bo co wspólnego ma ze sobą mydło i lina albo kapelusz i nietoperz?

      Na tablicy, również widniały prace plastyczne wychowanków wykonane podczas zajęć. W zależności od tego, co było przewodnim tematem tygodnia np. zawody (dzieci narysowały kim chciałyby być). Na środku tablicy były 2 napisy, na samej górze "Who do you want to be?" a poniżej "I want to be...". Rodzic mógł dziecku odczytać pytanie na głos, przy czym dziecko odpowiadało, a rodzic mógł zweryfikować to za pomocą obrazka. I wiele wiele innych. Jeśli nie macie pomysłów, podrzućcie temat i wspólnymi siłami na pewno coś wymyślimy.

Komentarze