HIDE AND SEEK - trochę inaczej 

      Na pewno każdy z nas zna grę w "Chowanego" i każdy z nas ją uwielbia. Jest to jednak nieco inna wersja tej zabawy. Gra ruchowa do wykonania na podwórku, w ogródku, w domu lub w przedszkolu, pozwala ona na wprowadzenie i zapamiętanie nazw różnych przedmiotów znajdujących się w najbliższym otoczeniu. Ponadto zachęca i rozwija umiejętność wypowiadania się w języku angielskim pełnymi zdaniami. W zależności od tego, czego chcemy nauczyć nasze dzieci, w takim miejscu przeprowadzamy zabawę, po więcej szczegółów zachęcam do dalszego czytania...
     
         Jedno dziecko szuka, reszta się kryje gra ta, od tradycyjnej różni się tym, iż dzieci znajdują dla siebie miejsce, w którym będą widoczne dla osoby szukającej. Dobrym miejscem na "schowanie się" będzie miejsce, które będzie najtrudniejsze do nazwania. Dziecko, które szuka zamyka oczy i liczy do 10... dzieci wówczas rozbiegają się po całym ogrodzie, po całej sali w poszukiwaniu dobrego, ciężkiego do nazwania miejsca. Zadaniem osoby szukającej jest powiedzenie całym zdaniem, gdzie znajduje się dana osoba np.: Zuzia is under the slide. Rafał is on the trampoline, Gosia is in the sandpit itd...      
      
      Zadaniem nauczyciela jest kierowanie osoby szukającej na poprawne ułożenie zdania, poprzez dawanie mu dwóch różnych opcji w razie potrzeby. (Jeżeli dziecko nie wie jak nazywa się ślizgawka -nauczyciel podaje dwie nazwy poprawną i błędną.)

Ola (os szukająca): "Zuzia is (Ola utknęła w tym punkcie)..."
Nauczyciel: "under or on..."
Ola: on... (Ola nie wie jak jest ślizgawka w języku angielskim) 
Nauczyciel: "slide or sandpit"  
Jeżeli Ola odpowie poprawnie musi powtórzyć całe zdanie. Zuzia wówczas uznana jest za znalezioną i czeka, aż Ola odnajdzie resztę dzieci. Jeżeli Ola pomyli się w przypadku 3 osób, następuje zmiana osoby szukającej i zabawa zaczyna się ponownie.

          Ja przed zabawą porobiłam zdjęcia obiektów, których nazwy chciałam aby dzieci zapamiętały i wprowadziłam je jeszcze przed rozpoczęciem zabawy. Dzieci dzięki temu mogły zapamiętać nazwy jeszcze przed rozpoczęciem zabawy co ułatwiło im późniejszą weryfikację. - Każdy z was może je wprowadzić na swój indywidualny sposób. W drugiej grupie przeprowadziłam grę w odwrotnej kolejności - najpierw się pobawiliśmy, a później sprawdziłam za pomocą zdjęć ile nazw zostało zapamiętanych przez dzieci. Obie wersje zajęć dały dobry efekt, zróbcie to w taki sposób, jaki wy uważacie za najlepszy :)
   

Komentarze